sobota, 22 stycznia 2011

Jak pozbyć się popiołu podczas użytkowania kominka.

Kolejne rozwiązanie które można wykorzystać podczas montażu wkładu kominkowego.
Rzecz nie jest trudna ale najlepiej jest ją wykonać w początkowej fazie montażu wkładu.
Już wyjaśniam do czego zmierzam. Nie raz zdarza się że część zwęglonego drewna wypadnie mam z kominka. A jak nie kawałek węgielka to przynajmniej popiół. Oczywiście zaraz robi się krótko mówiąc syf. Perspektywa dreptania non stop po odkurzacz mało przemawia do mnie. Wpadłem na dwa rozwiązania jedno bardzo proste drugie mniej proste trochę krzywe ze względu na ingerencie w strukturę posadzki. Ale może i na to znajdzie się sposób.
Wariant pierwszy poziom łatwy. Od razu wspomnę dobrze jest postawić wkład na metalowej konstrukcji aby niepotrzebnie nie obciążać posadzki. A z kolei łatwiej jest zaadoptować któryś z systemów. Wracając do setna sprawy. Chodzi o najprostszą w świecie szufladę pod wkładem. Przed otwarciem drzwi wkładu wysuwamy szufladkę i dopiero otwieramy drzwiczki. Można dla bardziej technicznych majsterkowiczów można zrobić na rolkach. Dla łatwiejszego wysuwania szuflady. W razie chęci wykorzystania łożysk tocznych należało by wybrać osłonięte. Chodzi o popiół który jest tak wnikliwy że rolki po krótkim czasie eksploatacji zaczną wydawać metaliczne dźwięki. A z pewnością to nie będzie miłe.
Druga opcją może być przymocowany przewód zdolny wyssać resztki z szufladki do pojemnika. Lecz to wymaga większego nakładu pracy. Ze względu na konieczność uzyskania podciśnienia. Mogącego wyssać elementy z szuflady. Można to oczywiście połączyć z systemem wysysania dymu. To by było coś.
Jeszcze jednym rozwiązaniem najbardziej wymagającym jest montaż kratki odprowadzającej nieczystości poza pomieszczenie w którym znajduje się kominek. Może również się to odbywać za pomocą podciśnienia. Skłaniał bym się do wykorzystania przewodu odpornego na temperaturę w razie kiedy iskierka wpadła by nam do kratki. No i oczywiście wszystkie odpady musiały by wpadać do zbiornika z wodą. Dla bezpieczeństwa przeciw pożarowego.

Pozdrawiam.

środa, 19 stycznia 2011

Jak ułatwić współprace z wkładem kominkowym.



Mam kilka pomysłów jak pomóc sobie i swojemu otoczeniu podczas standardowego eksploatowania wkładów kominkowych czy to z płaszczem wodnym czy z systemem nawiewowym.
O co chodzi. Jeśli nie lubisz zapachu dymu w domu o poranku. Wyposaż się w system wysysania dymu. Ale jest jeden mały problem nie widziałem nic takiego na rynku. Rzecz jest mało skomplikowana. Potrzebna nam będzie blach grubości 1mm. Może być kwasówka, z ocynkiem, może być zwykła. Zależy od upodobań. Blacha kwasoodporna jest raczej najbardziej estetyczna. Lecz trudna w obróbce. Ocynk lub zwykła wybór należy do was. Ze zdjęciami będzie problem ponieważ dopiero wchodzę w fazę projektów więc na początek muszą wystarczyć rysunki. Co jeszcze będzie potrzebne do wykonania odsysacza dymu. Na pewno rura od odkurzacza. Długość zależy od miejsca w którym będzie stał kominek i w którym miejscu chcemy łapać dym? Dziwnie trochę brzmi „łapać dym” padaczka. Zwał jak zwał liczy się efekt. Największym wydatkiem będzie urządzenie ssące z filtrem węglowym w środku. Dlaczego z filtrem węglowym, musimy oczyścić powietrze które zostanie wessane z okolic wkładu. I wypuszczone w pomieszczeniu gospodarczym czy też w garażu. Jeszcze się zastanowię co do tej funkcji można dostosować. Zostaje nam przewód który będzie zamykał obwód a tym samym uruchamiał ssaka. No oczywiście jakiś przełącznik. Zależy od modelu kominka a dokładnie samego wkładu kominkowego. Ponieważ można użyć np. mikrostika jeśli jest problem z ukryciem go przed oczami. W porządku mamy wszystko co nam potrzebne. Można przystąpić do montażu.
W jakim celu łapać dym skoro jest komin przez który wydostaje się na zewnątrz. A no właśnie. Czy nie przytrafiło się wam podczas otwierania drzwi od wkładu z chęcią dorzucenia paru szczap drzewa że zrobiliście to zbyt szybko i podciśnienie wytworzone podczas otwierania wyciągnęło dym ze środka. Czy ewentualnie zapomnieliśmy otworzyć wylotu aby zwiększyć ciśnienie spalin. Efekt jest nie zbyt dobrze pachnący a unosi się w otoczeniu dłuższy czas. Można wywietrzyć pokój ale poco palić skoro razem z dymem uleci nam dużo energii w postaci ciepła. I właśnie do tego niezbędny jest system usuwania spalin podczas otwierania drzwi wkładu. Jak by miało to niby wszystko wyglądać. W momencie gdy chcemy otworzyć drzwiczki wkładu przymocowany do obudowy włącznik uruchamia w skrócie mówiąc odkurzacz. On natomiast ma za zadanie wyciągnąć spaliny wydobywające się z kominka i jednocześnie przefiltrować zanieczyszczone powietrze. Co do szczegółów rozwiązań technicznych jest kwestia sporna chodzi o firmę i model wkładu. Każdy robi pod własną modłę.  C.D.N.